środa, 30 października 2013

Let the music play - najlepiej w sercu

Przyszedł i na mnie czas. Czas by założyć bloga. Bez wstępnych wstępów i występnych występków, zapraszam serdecznie do podróży poprzez wszelkie nurty muzyczne, zarówno te mniej ambitne, jak i wysublimowane do granic możliwości. Niekiedy ukoję Twoją duszę, niekiedy zaserwuję danie wyjątkowo ciężkostrawne, zawsze jednak ze smakiem. Niekiedy cierpkim, niekiedy pieszczącym wszystkie zmysły.

Muzyka to moje życie. Towarzyszyła mi zawsze, potrafi doprowadzić mnie do ekstazy, wpędzić w głęboki smutek, wycisnąć z oczu łzę. W zależności od nastroju, każdy gatunek potrafi doprowadzić człowieka do żądanych emocji i zachowań.

Zapraszam serdecznie.

A na dobry początek utwór, który idealnie nadaje się na otwarcie tego małego, na razie cichego zakątka internetu. Niech w naszych sercach zawsze gra muzyka.

Barry Eugene Carter, znany znacznie lepiej pod nazwiskiem Barry White, napisał słowa, skomponował muzykę, po czym samodzielnie wydał ten utwór na singlu, który światło dzienne ujrzał w 1976 roku w Stanach Zjednoczonych. Miłego słuchania - zapraszam również na mój kanał na YouTube, gdzie prezentowane będą wszystkie nagrania, pojawiające się na tym blogu.



1 komentarz:

  1. Zaczyna się fenomenalnie! :) Życzę wytrwałości w prowadzeniu bloga i dodaję do linków u siebie :)

    Pozdrawiam, Iza
    http://przesluchaneiobejrzane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń